czwartek, dziwny dzien. Dowiedzielismy sie ze Kuba wyprowadza sie za 3 miesiace, przyjezdza do niego dziewczyna i zamieszkaja razem. Szczesciarz z niego. Mozliwe ze ja za 3 miesiace opuszcze Warszawe calkowicie. Probowalem, nadal probuje ja polubic chociaz przychodzi mi to z trudem. Ale jestem jej wdzieczny. Dzieki niej jestem silniejszy, poznalem nowych ludzi, stanalem na nogi, stalem sie niezalezny..
Chyba nachodzi czas na zmiany.
Ale nie uprzedzajmy faktow, wciaz jeszcze wiele moze sie zdarzyc :)
czwartek, 8 kwietnia 2010
98of365
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz