niedziela - masakra, leb mi peka caly dzien. Dopiero teraz, po kilku ibupromach jakos dochodze do siebie. Zaczalem czytac metro 2033, rosyjski stalkeropodobny hicior. Lekkie i przyjemne. A wieczorem z nudow zrobilem kamere obskure z zatyczki do body. Rezultat powyzej, dupy nie urywa ale powiedzmy ze serie obowiazkowych eksperymentow poczatkujacego fascynata fotografii mam zaliczona ;) Jutro do wroclawia, bedzie sie dzialo.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz