sobota, 13 lutego 2010

43of365


43of365, originally uploaded by legrys.

piatkowe zdjecie w sobote. Aster City leci w kulki, ale ponoc dzisiaj (sobota) ma juz byc net, wiec sobotnie zdjecie bedzie normalnie.

Wczoraj siedzialem w pracy do 23, udalo sie zrobic wiekszosc poprawek, a weekend poswiece na odrabianiu strat przy grunwaldzie.. Czasu coraz mniej a jestem w lesie..

Wieczor koszmarny, kurwa mac... Szkoda gadac. Wszystkie rzeczy o ktorych staralem sie nie myslec znowu uderzyly z pelna moca. Jak dlugo to jeszcze potrwa? Juz prawde mowiac zapomnialem jak to jest czuc cokolwiek innego oprocz koszmarnej pustki. Niewiarygodne - we wszystkich innych dziedzinach zycia radze sobie niezle lub bardzo dobrze, a w tej sferze.. Zero pancerza, zero ochrony, za kazdym razem gdy wracaja wspomnienia ich fala redukuje mnie do malego bezbronnego klebka nerwow...

No nic, wiecej wieczorem, po silowni - nie wylaczajcie zatem odbiornikow, kolejny odcinek taniego dramatu juz niedlugo..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz