Niedziela. Damian wrocil ze Slowacji. Opowiadal o sniegu, stokach i zrodlach termalnych. Slowacja..... tia.
Poszedlem zjesc wielki obiad u wlocha, a wieczorem polazilem po miescie, na slepo. Troche poprawilo mi to humor, ale cos mi sie wydaje ze jutro wypluje z siebie pluca.
W pracy wreszcie zaczynam nowy projekt, bedzie mila odmiana.
byle do jutra..
niedziela, 17 stycznia 2010
17of365
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kiku, uszy do góry...
OdpowiedzUsuńdzieki :) jakos powoli powoli to bedzie.
OdpowiedzUsuń