Gdy robilem to zdjecie jakis pan zauwazyl dowcipnie ze tu nie jest napisane "arbeit macht frei" wiec nie ma po co krasc. Arbeit jednak macht frei, przynajmniej troche. Pozwala nie myslec o niczym innym. Pogoda jak na zlosc sliczna. Musze sobie uregulowac wstawanie bo bez tego wszystko bedzie mozna o kant dupy roztluc. Skrocic wieczory do minimum.
byle do jutra!
wtorek, 5 stycznia 2010
5of365
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Dowcipny pan, he he...co do arbeitu się nie zgadzam, ja jak pracuję wciąż myślę o tym, co bym robiła jakbym nie pracowała.
OdpowiedzUsuńDlatego rzadko pracuję.